Na światowych rynkach wyraźnie potaniała ropa. Ceny spadły do poziomu najniższego od prawie pół roku.
W ciągu niecałej doby ropa poszła w dół o prawie cztery procent. Za baryłkę europejskiej ropy Brent płacono niecałe 49 dolarów. Ostatnio tak tanio było w listopadzie.
Zdaniem analityków, ceny spadły, bo przedstawiciele kartelu OPEC dali do zrozumienia, że w najbliższym czasie nie ograniczą wydobycia. Takie ograniczenie zwykle prowadzi do zwyżki cen. Tak było w zeszłym roku. Teraz światowe zapasy surowca są dość duże, a w Stanach Zjednoczonych rosło ostatnio także wydobycie ropy z łupków.
Tania ropa to niższe ceny na stacjach benzynowych i pozytywny impuls dla rozwoju gospodarczego. Cierpią jednak na tym niektóre sektory przemysłu i państwa utrzymujące się z eksportu ropy.
Zdaniem analityków, ceny spadły, bo przedstawiciele kartelu OPEC dali do zrozumienia, że w najbliższym czasie nie ograniczą wydobycia. Takie ograniczenie zwykle prowadzi do zwyżki cen. Tak było w zeszłym roku. Teraz światowe zapasy surowca są dość duże, a w Stanach Zjednoczonych rosło ostatnio także wydobycie ropy z łupków.
Tania ropa to niższe ceny na stacjach benzynowych i pozytywny impuls dla rozwoju gospodarczego. Cierpią jednak na tym niektóre sektory przemysłu i państwa utrzymujące się z eksportu ropy.