Powrót do więzienia niepełnosprawnego intelektualnie Radosława Agatowskiego jest dla niego zbyt niebezpieczny - orzekli biegli psychiatrzy. Taką opinię otrzymał w czwartek obrońca mieszkańca podkoszalińskiej wsi - informuje portal tvn24.
25-latek o psychice kilkuletniego dziecka trafił za kraty pod koniec sierpnia 2012 roku za kradzieże. Radek zabierał z ulicy taczki i rowery. W opinii matki, nie zdawał sobie sprawy z tego, że łamie prawo.
Ostatnio Sąd Rejonowy w Kołobrzegu wstrzymał wykonanie wszystkich orzeczonych wobec niego wyroków. Oznacza to, że 25-latek nie musi na razie wracać do więzienia. Radek czeka też na decyzję prezydenta Bronisława Komorowskiego, który może go ułaskawić.
Ostatnio Sąd Rejonowy w Kołobrzegu wstrzymał wykonanie wszystkich orzeczonych wobec niego wyroków. Oznacza to, że 25-latek nie musi na razie wracać do więzienia. Radek czeka też na decyzję prezydenta Bronisława Komorowskiego, który może go ułaskawić.