Czas Reakcji
Radio SzczecinRadio Szczecin » Czas Reakcji » ARCHIWUM - 2010 » ARCHIWUM - 2010, maj
Alarm z samego rana wprowadził Wojewoda Zachodniopomorski Marcin Zydorowicz. Obowiązuje w powiatach: myśliborskim, gryfińskim i szczecińskim. Akcję przeciwpowodziową koordynują pracownicy wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Poziom Odry przekroczył czerwone kreski na wodowskazach. W Słubicach w ciągu ostatniej doby poziom podniósł się o ponad metr i tym samym przekroczył stan alarmowy o prawie dwa metry. Podobnie jest w Gozdowicach i Bielinku. Na wodowskazach w Widuchowej stan ostrzegawczy jest przekroczony o 7, a w Gryfinie o 9 cm.
My poprosiliśmy Piotra Gabinowskiego, dyrektora Wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego, by na naszej antenie szczegółowo opisał podejmowane działania i zrelacjonował jak wygląda sytuacja powodziowa w regionie.
- Odnosimy się zawsze do wodowskazu w Słubicach, gdzie o dwa metry przekroczony jest stan alarmowy. Znamy jednak scenariusz uderzenia fali dla regionu, więc możemy się przygotować, uspokajał Piotr Gabinowski.
Do momentu przyjścia fali kulminacyjnej w Szczecinie, czyli 3-4 czerwca będziemy prowadzić działania zabezpieczające. Będziemy jednak wdrażać je stopniowo, wedle oceny zagrożenia, w momencie gdy stan wody znacznie się podwyższy. Przez całą dobę działa telefon Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego: (091) 430 33 42 i 430 33 60 oraz numery alarmowe: 112 i 997.
Blisko rok temu okazało się, że były hotel robotniczy w Załomiu, w którym mieszkają 122 osoby jest łatwopalny. Straż Pożarna nakazała jego zamknięcie. Teraz ludzie mieszkają tam na własna odpowiedzialność. Przy okazji okazało się że budynek w ogóle nie powinien istnieć. Aby Nadzór budowlany mógł tymczasowo zalegalizować samowolę budowlaną obiekt musi spełniać wymogi przeciwpożarowe. Jednak na modernizację zarządca nie ma pieniędzy.
Najbardziej w tym wszystkim cierpi 50 rodzin z dziećmi, jak mówią - mają już dosyć ciągłej niepewności, nie chcą by tragedia z Kamienia Pomorskiego powtórzyła się...