Organizacja AGROunia zablokowała Plac Zawiszy. Rolnicy rozsypali jabłka, świńskie łby, palili słomę i opony. Mieli ze sobą szyldy z logo organizacji. Domagali się wsparcia dla najmniejszych producentów żywności.
Przewodniczący AGROunii Michał Kołodziejczak mówi, że z powodu bezczynności rządu takie protesty będą się powtarzać.
- Polscy rolnicy nie będą czekać. Będą pokazywać, co to znaczy odcięcie od rynku. Rolnicy są zdesperowani i takie rzeczy będą się działy coraz częściej - powiedział Kołodziejczak.
Jak informuje policja, manifestacja nie była wcześniej zgłoszona. Do jednostek policji doprowadzono 8 osób. Stołeczna policja poinformowała, że kolejne kilkadziesiąt osób zostało wylegitymowanych, a ich tożsamość zweryfikowano. Dokładnej analizie poddawany jest zapis z kamer monitoringu miejskiego. Policjanci zatrzymali też do kontroli trzy pojazdy wykorzystane podczas blokady. Samochody zostały zabezpieczone na policyjnym parkingu.
- Polscy rolnicy nie będą czekać. Będą pokazywać, co to znaczy odcięcie od rynku. Rolnicy są zdesperowani i takie rzeczy będą się działy coraz częściej - powiedział Kołodziejczak.
Jak informuje policja, manifestacja nie była wcześniej zgłoszona. Do jednostek policji doprowadzono 8 osób. Stołeczna policja poinformowała, że kolejne kilkadziesiąt osób zostało wylegitymowanych, a ich tożsamość zweryfikowano. Dokładnej analizie poddawany jest zapis z kamer monitoringu miejskiego. Policjanci zatrzymali też do kontroli trzy pojazdy wykorzystane podczas blokady. Samochody zostały zabezpieczone na policyjnym parkingu.