Stertę śmieci z komisu lub warsztatu samochodowego odkryli strażnicy w Czarnej Łące obok Goleniowa.
- Handlarz ze Szczecina wywoził części aut na swoją działkę, tam składował je bez pozwoleń - mówi komendant straży w Goleniowie Stanisław Surmaj. - Wyglądało to koszmarnie. Najwięcej było odpadów z rozbiórki samochodów, był też eternit i opony. Wszystko to odpady niebezpieczne. Strażnicy mówili, że już dawno nie widzieli tak zaśmieconej działki.
Sprawca dostał wezwanie na komendę. Jeśli się stawi, otrzyma mandat i nakaz likwidacji nielegalnego wysypiska. W przeciwnym razie straż złoży do sądu wniosek o ukaranie.
Sprawca dostał wezwanie na komendę. Jeśli się stawi, otrzyma mandat i nakaz likwidacji nielegalnego wysypiska. W przeciwnym razie straż złoży do sądu wniosek o ukaranie.