Rządowy podręcznik dla pierwszaków na pewno trafi do szkół przed 1 września - zapewnia Ministerstwo Edukacji.
Finansowany przez państwo podręcznik ma być odpowiedzią na problemy rodziców. - Dziecko poszło do zerówki i nie wiedziałam, że to wszystko takie drogie. To straszne - mówi jedna z mam.
- Reforma jest wprowadzana za szybko - uważa dyrektor SP nr 47 w Szczecinie Sławomir Osiński. Jak powiedział, wciąż trwają prace nad rozporządzeniem, które określi zasady zamawiania książek. - To jest rezultat tego, że niedługo będą wybory i obowiązuje hasło "musimy je wygrać". Nauczyciele poradzą sobie bez podręcznika, natomiast bałagan to inna rzecz.
Spóźnienia nie będzie - odpowiada w komunikacie przysłanym do naszej redakcji resort edukacji. Dalej czytamy, że trwa druk "Naszego elementarza". Urzędnicy informują, że każda szkoła dostanie więcej książek niż uczniów - to na wypadek, gdyby ktoś zniszczył podręcznik. Jest też internetowy poradnik dla nauczycieli. - "Poradnik zawiera propozycje tygodniowych planów pracy na wrzesień, październik i listopad, scenariusze zajęć dziennych i przykładowe karty pracy" - czytamy w komunikacie.
Razem z kolejnymi częściami podręcznika mają ukazywać się nowe poradniki.