Włamał się na cudzy profil na portalu społecznościowym, podawał za właściciela konta i prosił znajomych o pożyczenie pieniędzy. Na takiego oszusta natknęli się mieszkańcy Szczecina. Sprawą zajmuje się policja.
Kilkadziesiąt osób otrzymało na Facebooku wiadomość od "znajomego" z prośbą o pilny przelew.
"Słuchaj, potrzebuję pilnie przelać kasę mojej księgowej. A nie mogę dostać się do swojego konta. Pożycz mi 550 zł. To bardzo ważne. Oddam jeszcze dziś po południu."
Około 20 osób bez chwili zwątpienia przelało pieniądze na podane konto. - Chciałam pomóc przyjacielowi, więc bez wahania zrobiłam przelew - przyznaje jedna z poszkodowanych.
Sprawa wyszła na jaw godzinę później, gdy użytkownik, pod którego podszywał się oszust, otrzymał telefon od kolegi z pytaniem, czy przelew dotarł. Mężczyzna był zdezorientowany, a że obecnie przebywa za granicą, zadzwonił do żony, by sprawdziła co się dzieje.
- Weszłam na jego konto i okazało się, że hasło jest zmienione - opowiada kobieta. - Podejrzewam, że mąż był przypadkową osobą, która została w ten sposób zhakowana.
Kilku poszkodowanych zgłosiło się już na policję. - Funkcjonariusze będą pracowali nad sprawą. Będą ustalali okoliczności zdarzenia oraz starali się dotrzeć do osoby, która podawała się za użytkownika - mówi Irena Kornicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
"Słuchaj, potrzebuję pilnie przelać kasę mojej księgowej. A nie mogę dostać się do swojego konta. Pożycz mi 550 zł. To bardzo ważne. Oddam jeszcze dziś po południu."
Około 20 osób bez chwili zwątpienia przelało pieniądze na podane konto. - Chciałam pomóc przyjacielowi, więc bez wahania zrobiłam przelew - przyznaje jedna z poszkodowanych.
Sprawa wyszła na jaw godzinę później, gdy użytkownik, pod którego podszywał się oszust, otrzymał telefon od kolegi z pytaniem, czy przelew dotarł. Mężczyzna był zdezorientowany, a że obecnie przebywa za granicą, zadzwonił do żony, by sprawdziła co się dzieje.
- Weszłam na jego konto i okazało się, że hasło jest zmienione - opowiada kobieta. - Podejrzewam, że mąż był przypadkową osobą, która została w ten sposób zhakowana.
Kilku poszkodowanych zgłosiło się już na policję. - Funkcjonariusze będą pracowali nad sprawą. Będą ustalali okoliczności zdarzenia oraz starali się dotrzeć do osoby, która podawała się za użytkownika - mówi Irena Kornicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.