Wojewoda zachodniopomorski prowadzi 89 postępowań wobec rodziców, którzy w ubiegłym roku nie szczepili swoich pociech. Łącznie wystawiono 73 kary, a od stycznia tego roku ukarano już kilkanaścioro rodziców. Część z nich odwołała się od decyzji.
Obowiązkowe szczepionki min. przeciwko krztuścowi, tężcowi, różyczce czy odrze są darmowe. Za niezaszczepienie dziecka grozi kara - mówi Magdalena Rutka z centrum prasowego wojewody.
- Jeżeli jedno dziecko ma dwoje rodziców, to każde z nich otrzyma osobne postanowienia o nałożeniu grzywny. Kara wynosi 300 zł - tłumaczy Rutka.
Zwolennicy szczepień mówią, że w ten sposób zapobiegają wystąpieniu groźnych chorób u ich dzieci w przyszłości. - Dziwię się niektórym młodym mamom, że nie szczepią.
Przeciwnicy, że szczepionki mogą zatruć. - Nie szczepię, bo słyszałam różne opinie, że niespecjalnie to wychodzi.
Jak poinformowała rzeczniczka wojewódzkiego sanepidu Małgorzata Kapłan, w 2013 roku nie zaszczepiono około 180 dzieci. Rok później liczba ta wzrosła do 240. Były to zarówno osoby nowe, jak i te, które od kilku lat unikają szczepień.
W połowie 2013 roku Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że sanepidy nie mają odpowiednich kompetencji do tego by nakładać kary na rodziców. Dlatego wskazał, że najbardziej odpowiednim organem, który może to robić będzie wojewoda. Od tamtej pory to on wydaje decyzje.
- Jeżeli jedno dziecko ma dwoje rodziców, to każde z nich otrzyma osobne postanowienia o nałożeniu grzywny. Kara wynosi 300 zł - tłumaczy Rutka.
Zwolennicy szczepień mówią, że w ten sposób zapobiegają wystąpieniu groźnych chorób u ich dzieci w przyszłości. - Dziwię się niektórym młodym mamom, że nie szczepią.
Przeciwnicy, że szczepionki mogą zatruć. - Nie szczepię, bo słyszałam różne opinie, że niespecjalnie to wychodzi.
Jak poinformowała rzeczniczka wojewódzkiego sanepidu Małgorzata Kapłan, w 2013 roku nie zaszczepiono około 180 dzieci. Rok później liczba ta wzrosła do 240. Były to zarówno osoby nowe, jak i te, które od kilku lat unikają szczepień.
W połowie 2013 roku Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że sanepidy nie mają odpowiednich kompetencji do tego by nakładać kary na rodziców. Dlatego wskazał, że najbardziej odpowiednim organem, który może to robić będzie wojewoda. Od tamtej pory to on wydaje decyzje.