Mieszkańcy Kijewa wygrali kolejną bitwę w wojnie o zamknięcie pobliskiej strzelnicy sportowej. Szczecińscy radni przegłosowali zmianę planu zagospodarowania, aby definitywnie wykluczyć możliwość ponownego otwarcia obiektu.
Na razie "wszczęto procedurę zmiany planu", formalności potrwają długie miesiące. Przed radnymi wystąpił przedstawiciel mieszkańców Kijewa. Tomasz Reszkiewicz mieszka blisko strzelnicy i prosił o głosowanie "za".
- Abyśmy znowu mogli w sposób bezpieczny i komfortowy spędzać czas w swoich domach i na swoim osiedlu - argumentował Reszkiewicz.
Wiceprezes Szczecińskiego Towarzystwa Strzeleckiego Andrzej Sulawiak po raz kolejny podkreślał, że strzelnica jest potrzebna, a miasto nie ma im nic do zaoferowania.
- Nie dostaliśmy żadnych propozycji. Nie ma w ogóle możliwości stworzenia jakiegokolwiek obiektu - skarżył się Sulawiak.
Szef prezydenckiego klubu radnych Władysław Dzikowski stanął po stronie mieszkańców, ale jednocześnie zapewnił. - Z tego co wiem taki teren jest w przygotowaniu i w najbliższej przyszłości zostanie ujawniony - powiedział Dzikowski.
Wcześniej urząd poinformował nas, że w Szczecinie nie ma miejsca na strzelnicę, by nie przeszkadzała okolicznym mieszkańcom.
Według tych wyjaśnień, miasto będzie pomagać stowarzyszeniu w rozmowach z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych.