Święto Konstytucji obchodzimy niedostatecznie donośnie - zgodzili się goście "Kawiarenki politycznej" Radia Szczecin.
- Zwłaszcza w szkołach chyba nie zwraca się na to należytej uwagi, bo nie jestem przekonany czy wszyscy nasi młodsi słuchacze potrafiliby dokładnie określić, co świętujemy 3 maja i dlaczego jest to tak istotne - mówił Drzonek.
Według Krzysztofa Kowalczyka, dr. hab. prof. Uniwersytetu Szczecińskiego, brak świadomości Polaków o trzeciomajowej historii to m.in. wynik czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
- To na pewno jest też dziedzictwo komunizmu, że w świadomości społecznej części obywateli pokutują jeszcze te święta wyniesione z PRL-u, czyli np. 22 lipca, 1 maja. I rzeczywiście bardziej ten 3 maja jest utożsamiany z dniem wolnym od pracy, z możliwością przyrządzenia grilla na działce niż ze świętem narodowym - komentował Kowalczyk.
Konstytucja 3 maja została uchwalona w 1791 roku. Była pierwszą w Europie i drugą na świecie, po amerykańskiej. Znosiła liberum veto i wolną elekcję. Świętowanie jej uchwalenia wprowadzono już w roku, kiedy została ustanowiona, jednak w czasach zaborów zakazano go.
Ponownie jako święto narodowe rocznica uchwalenia Konstytucji powróciła po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku. Świętowanie znowu zostało zakazane podczas okupacji i potem od 1951 do 1989 roku. Jako uznane święto narodowe dzień uchwalenia Konstytucji 3 maja obchodzimy ponownie od 1990 roku.
Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
Maciej Drzonek, politolog Uniwersytetu Szczecińskiego mówił, że potwierdzeniem tej tezy może być wiedza uczniów o 3 maja 1791 roku.
Dodaj komentarz 2 komentarze
a nie przyszło Wam do głowy, że kwestie związane z Konstytucją 3 Maja powinni omawiać nie tylko politolodzy, ale także psychologowie społeczni i/lub socjologowie?
Szanuję wiedzę i poglądy panów doktorów, ale (moim skromnym zdaniem) choć się ta Konstytucją szczycimy, to jednak nie utożsamiamy się z jej duchem.
Została ona nam, Polakom, narzucona przez "światłych paneuropejczyków" i zniosła to, co od wiek-wieków uważaliśmy i nadal uważamy za istotę polactwa: nihil novi, liberum veto i wolną elekcję.
Do dziś każdy (albo prawie każdy) z nas uważa, że szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie i że nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera....
MOJA RACJA JEST MOJSZA!
czyż nie? ;))
żyjemy w erze barejowskiego dnia świra
Panowie Doktorowie są chyba stosunkowo młodzi - za tzw. "komuny" 3 Maja nie było święta ale w szkole uczono i to dość obszernie o Konstytucji z 3 maja 1791 r.