Informatycy wsiedli na rowery. Nie będzie to jednak zwykła przejażdżka. Grupa szczecińskich specjalistów branży IT przejedzie 500 kilometrów, żeby zebrać pieniądze na rehabilitację kilkumiesięcznego Tymka, który ma poważną wadę serca.
Trasa będzie długa i wymagająca - podkreśla Rafał Źróbecki, pomysłodawca akcji "Informatycy na rowery".
- Najpierw przez Czechy, później Niemcy, Zgorzelec i jedziemy do Gubina. Później Kostrzyn i ostatniego dnia jedziemy ponad 140 kilometrów do Szczecina - wyjaśnia Źróbecki.
Niektórzy do rajdu trenowali dużo wcześniej.
- Dowiedziałem się o akcji rok temu i od tamtego czasu planowałem. - Pedałowanie rowerem to coś pięknego. - Na rowerze staram się jeździć cały rok - mówią uczestnicy, Jacek Kuty i Maciej Szary.
Stawka jest wysoka - pomoc dla chorego na serce chłopca. Jak mówi mama Tymka, to wielkie zaskoczenie.
- Między jednym szpitalem a druga operacją kolega męża powiedział, że są informatycy, którzy w tym roku chcieliby pojechać dla Tymka. Nie potrafię powstrzymać łez, że to są zupełnie obcy ludzie, a chcą nam pomóc - mówi mama Tymka, Aneta Szulska.
To już piąta taka akcja szczecińskich informatyków.