Kilkumetrowe rzeźby z piasku stanęły niedaleko promenady nad jeziorem w Węgorzynie. Figury można oglądać w ramach III Festiwalu Rzeźby w Piasku.
Prace nad ich stworzeniem trwają od tygodnia. Rzeźbiarze wprowadzają właśnie ostatnie poprawki. Jednym z nich jest Mariusz Otta.
- Na początku powstaje projekt, którego mniej więcej artyści się trzymają. Podczas rzeźbienia w piasku coś nagle może odpaść i wtedy projekty na bieżąco są zmieniane, tak żeby wyglądało to dobrze - tłumaczy Otta.
Nad jeziorem w Węgorzynie stanęło w sumie sześć rzeźb. W związku z tym, że motywem tegorocznej edycji festiwalu jest Ameryka Południowa, są trzymetrowe rzeźby tancerek z karnawału w Rio de Janeiro. Jest też gigantyczny kameleon oraz Jezus pod palmami.
- Wszystko jest ładne. Rzeźby naprawdę imponują - oceniają mieszkańcy Węgorzyna i turyści. - Twórcom zazdroszczę talentu oraz wytrwałości i cierpliwości.
- Szkoda, że te rzeźby nie są trwałe, bo w końcu przyjdzie czas, że się rozlecą - dodała jedna ze zwiedzających.
Piaskowe rzeźby będzie można oglądać codziennie do końca wakacji.
- Na początku powstaje projekt, którego mniej więcej artyści się trzymają. Podczas rzeźbienia w piasku coś nagle może odpaść i wtedy projekty na bieżąco są zmieniane, tak żeby wyglądało to dobrze - tłumaczy Otta.
Nad jeziorem w Węgorzynie stanęło w sumie sześć rzeźb. W związku z tym, że motywem tegorocznej edycji festiwalu jest Ameryka Południowa, są trzymetrowe rzeźby tancerek z karnawału w Rio de Janeiro. Jest też gigantyczny kameleon oraz Jezus pod palmami.
- Wszystko jest ładne. Rzeźby naprawdę imponują - oceniają mieszkańcy Węgorzyna i turyści. - Twórcom zazdroszczę talentu oraz wytrwałości i cierpliwości.
- Szkoda, że te rzeźby nie są trwałe, bo w końcu przyjdzie czas, że się rozlecą - dodała jedna ze zwiedzających.
Piaskowe rzeźby będzie można oglądać codziennie do końca wakacji.
- Na początku powstaje projekt, którego mniej więcej artyści się trzymają. Podczas rzeźbienia w piasku coś nagle może odpaść i wtedy projekty na bieżąco są zmieniane, tak żeby wyglądało to dobrze - tłumaczy Otta.