Model jerzyka ornitoptera zaprezentował w Szczecinie szwedzki naukowiec. W mieście trwa IV międzynarodowa konferencja o jerzykach, czyli ptakach często mylonych z jaskółką. Do stolicy Pomorza Zachodniego przyjechało ok. stu miłośników jerzyków z całego świata, w tym światowej sławy ornitolodzy, a także prezesi i wolontariusze ptasich fundacji.
- Oczekuje się, że prawdziwy ptak podleci do ornitoptera. Ja zaobserwowałem np., że starsze jerzyki pomagają latać młodym. Kiedy młody ptak leci w dół, starszy jest nad nim i w jakiś sposób ciągnie go w górę, że nie spadnie na ziemię - wyjaśnia dr Tenow.
Uczestnicy konferencji alarmują, że populacja jerzyka w Polsce dramatycznie spada, choć jest on pod ścisłą ochroną. Ptaki najczęściej budują gniazda w narożnikach elewacji budynków. Jak mówi wolontariusz Adam Gatniejewski z Poznania, podczas ocieplania budynków gniazda niszczy się i nie odnawia.
- Na zimę jerzyk odlatuje do Afryki Południowej. Wraca zawsze w to samo miejsce. Jeżeli znajdzie je zamknięte, to jest to dla niego koniec. Nie wychowa młodych - tłumaczy Gatniejewski.
Jerzyki to ptaki pożyteczne, bowiem żywią się owadami m.in. komarami i muszkami.
Konferencję zorganizowała Zofia Brzozowska ze Szczecina, założycielka Fundacji Ratujmy Ptaki.