Serdyński powiedział, że nie poprze wniosku, który ma złożyć PiS, aby to rada miasta zajęła się wyjaśnieniem sprawy wynajmu i prywatyzacji lokali komunalnych w Szczecinie. - Nie mam nic przeciwko wyjaśnieniu wszelkich aspektów i zarzutów CBA, nawet tych, które są dla mnie absurdalne, np. że ktoś był za bogaty, by dostać mieszkanie. Przy sprzedaży mieszkań bowiem nie jest brane pod uwagę kryterium dochodowości - powiedział.

Sprawy nie chce komentować najstarszy stażem szczeciński radny. Wiceprzewodniczący rady Jan Stopyra dziś zapoznał się z raportem CBA. - Mam zwyczaj, że nie oceniam swoich poprzedników. Brak komentarza też jest komentarzem - powiedział.

Prawo i Sprawiedliwość chce wystąpić do minister Julii Pitery o zajęcie stanowiska w sprawie zarzutów CBA dotyczących niezgodnego z prawem wynajmowania i sprzedawania lokali komunalnych w Szczecinie. Przewodnicząca klubu radnych PiS w Sejmiku Małgorzata Jacyna - Witt chce osobiście spotkać się z pełnomocnikiem rządu do spraw walki z korupcją i poprosić o wyjaśnienie tej sprawy.

Natomiast radna PiS Marzena Kopacka przekonuje, że osoby wymienione w raporcie są sędziami we własnej sprawie, dlatego raportem CBA musi zająć się natychmiast rada miasta. Najbliższa sesja rady miasta Szczecina odbędzie się w poniedziałek 25 lutego.