Dwie konkurencyjne grupy przestępców ze Szczecina przerzucały do Norwegii amfetaminę. Teraz polska i norweska policja rozpracowują gangi - ustaliła Gazeta Wyborcza.
Przemytem miały zajmować się grupy Jacka S. oraz Tomasza K. W ramach walki między grupami w lutym w Dąbiu zginął Krzysztof S. - brat szefa jednej z grup śmiertelnie pobity przez szefa drugiej.
Polscy funkcjonariusze kilkukrotnie jeździli do Norwegii by tam - rozmawiając z policją i przestępcami - dowiedzieć się jak najwięcej o działalności szczecińskich grup. Śledztwo prowadzi Prokuratura Krajowa i nie informuje ile osób zatrzymała w tej sprawie.
Polscy funkcjonariusze kilkukrotnie jeździli do Norwegii by tam - rozmawiając z policją i przestępcami - dowiedzieć się jak najwięcej o działalności szczecińskich grup. Śledztwo prowadzi Prokuratura Krajowa i nie informuje ile osób zatrzymała w tej sprawie.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Proszę niech ktoś ogarniety to usunie . Ten co to pisał chyba tą aphetamine wciąga już 2lata i na głowe mu siadło .
Witam...handel narkotykami to idiotyzm...rozumiem: zapalić marihuane raz na kilka dni lub tygodni i to zamiast pic wódke czy whisky to właściwie decyzja kogokolwiek, subiektywna....i wcale nie znaczy,ze to mocny narkotyk,choc uzależniający jak papierosy czy piwo. dobrze,ze w Szczecinie nie ma na każdym rogu ulicy dilera heroiny, najwyzej amfetaminy, która jest narkotykiem (mniej)niebezpiecznym i jak to mawiaja Policjanci z Anty-Narkotykowego: lepiej wypic drinka niz ćpać....pzdr100%