Strony odpowiedzialne za projekt SBO przerzucają się odpowiedzialnością za opóźnienia w jego realizacji.
- Zmuszeni jesteśmy rozciągnąć nasze działania w czasie. Wcześniej zakładaliśmy, że głosowanie odbędzie się w listopadzie, ale już wiemy, że stanie się to w styczniu 2017 r. - stwierdził Szczyrski.
Te słowa wzburzyły radną PO Urszulę Pańkę, która za taki stan rzeczy wini przede wszystkim miasto.
- Prace Zespołu Opiniującego nie były odpowiednio wcześnie zainicjowane. Zażądamy od pana prezydenta wyjaśnienia - powiedziała Urszula Pańka podczas czwartkowej konferencji.
Zdaniem radnego PiS Marka Duklanowskiego za obecne problemy z SBO odpowiedzialna jest... Platforma Obywatelska.
- To wygląda śmiesznie, ale to właśnie radni Platformy wnioskowali i głosowali za tym, by ten cały projekt był opóźniony - zauważył Duklanowski.
Piotr Bandurka, który wchodzi w skład gremium opiniującego projekty SBO, budżet obywatelski stał się areną partyjnej walki, a cierpią na tym mieszkańcy.
- Politycy swoje sprawy rozgrywają naszym kosztem. Jest ktoś potrzebny, kto trzeźwo myśli - uważa Bandurka.
W tegorocznym budżecie obywatelskim do wydania jest 7 milionów złotych. Na jakie projekty? O tym zdecydują sami mieszkańcy w głosowaniu, które zostało przesunięte na styczeń. Za kilka tygodni powinniśmy poznać pełną listę pomysłów, na które będzie można zagłosować.