Tańce, śpiewy, wystawa fotograficzna i słowiańskie kreacje na szczecińskich Jasnych Błoniach. W sobotnie przedpołudnie zaprezentowali je na nich uczniowie Zespołu Szkół nr 5 w Szczecinie w ramach projektu "To, co nas łączy, a nie dzieli, czyli polsko-ukraińskie twórcze spotkania".
W październiku wraz z uczniami Szkoły Średniej nr 10 we Lwowie wzięli udział w warsztatach w Zakopanem. Wykonali na nich słowiańskie stroje i ozdoby. Występowali w nich później w stolicy Tatr, a dziś na szczecińskich Błoniach.
- Mamy ozdoby, korale... wszyscy na nas patrzą, bo tak się rzucamy w oczy. Połową piosenek Ukraińcy nas zarazili. Słowiański klimat jest naprawdę świetny, można poczuć się jak kiedyś - mówili polscy uczniowie.
- Chodziło o to, by otworzyć się na dialog międzynarodowy, a reszta potoczyła się już sama - dodała Kinga Maciaszczyk, koordynator projektu.
- Teraz czekamy aż pojedziemy do Lwowa, bo już wszyscy tęsknimy - przyznała jedna z uczennic.
Wyjazd do Lwowa już 11 listopada. Przez tydzień uczniowie z obu szkół będą tam tworzyć scenki teatralne oparte na słowiańskich legendach i podaniach.
- Mamy ozdoby, korale... wszyscy na nas patrzą, bo tak się rzucamy w oczy. Połową piosenek Ukraińcy nas zarazili. Słowiański klimat jest naprawdę świetny, można poczuć się jak kiedyś - mówili polscy uczniowie.
- Chodziło o to, by otworzyć się na dialog międzynarodowy, a reszta potoczyła się już sama - dodała Kinga Maciaszczyk, koordynator projektu.
- Teraz czekamy aż pojedziemy do Lwowa, bo już wszyscy tęsknimy - przyznała jedna z uczennic.
Wyjazd do Lwowa już 11 listopada. Przez tydzień uczniowie z obu szkół będą tam tworzyć scenki teatralne oparte na słowiańskich legendach i podaniach.