Zalane uprawy, przepełnione rowy melioracyjne i woda wdzierająca się na działki oraz do budynków mieszkalnych - tak po intensywnych opadach deszczu wyglądała w piątek szczecińska Wyspa Pucka.
- Niektórzy mają po 10 centymetrów wody w piwnicach. Rów melioracyjny w ogóle nie odprowadza wody. Mam zalane całe pole, uprawy zostały zniszczone - mówią zdenerwowani mieszkańcy. - Woda zalewa nas przez odpływ z jeziora portowego. Z minuty na minutę jest coraz gorzej. Co mamy zrobić?
Na Wyspie Puckiej są dwie pompy: jedna Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych i druga należąca do Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie. Rzecznicy prasowi obu instytucji zapewniali na naszej antenie, że pompy pracują pełną parą, a pracownicy ZZMiUW oraz ZWiK-u monitorują sytuację.