Według gości naszego wieczornego programu rodzice powinni ubezpieczać dzieci na własną rękę. Ubezpieczenie kupione w szkole zdaniem ekspertów, to nie jest najlepsze rozwiązanie.
Najczęściej przedstawiane są bowiem oferty w ubezpieczeniach grupowych, które nie są dopasowane dla uczniów, a to ma swoje skutki przy staraniu się o wypłatę odszkodowania - mówi Jacek Barszczewski z KNF.
- Wysokość tych świadczeń będzie na minimalnym poziomie. Nie będzie stanowić w istocie takiej realnej, odczuwalnej rekompensaty za zadany ból. Analizujemy praktyki zakładów ubezpieczeń, monitorujemy je i jest to wynik naszych obserwacji i bieżących analiz - mówi Barszczewski.
W zeszłym roku szkolnym wydarzyło się ponad 65 tysięcy wypadków dzieci. Ubezpieczenie dziecka w szkole to dobra wola rodziców.
- Wysokość tych świadczeń będzie na minimalnym poziomie. Nie będzie stanowić w istocie takiej realnej, odczuwalnej rekompensaty za zadany ból. Analizujemy praktyki zakładów ubezpieczeń, monitorujemy je i jest to wynik naszych obserwacji i bieżących analiz - mówi Barszczewski.
W zeszłym roku szkolnym wydarzyło się ponad 65 tysięcy wypadków dzieci. Ubezpieczenie dziecka w szkole to dobra wola rodziców.