W Polsce jest bardzo dużo błędnych opinii biegłych z zakresu psychiatrii - między innymi o tym dyskutowali w piątek specjaliści podczas XIV Polsko-Niemieckiej Konferencji z Psychiatrii Sądowej.
Wprowadzenie certyfikatów dla biegłych mogłoby to zmienić. Tak sytuacja wygląda między innymi w Niemczech czy Stanach Zjednoczonych. W Polsce natomiast wystarczy specjalizacja z psychiatrii. Przez to często opinię wydają lekarze bez doświadczenia i odpowiedniej wiedzy - mówi dr Jerzy Pobocha, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej.
- W Polsce jest np. epidemia rozpoznawania paranoi przez lekarzy psychiatrów. Jeżeli ktoś wypowiada jakieś błędne sądy, często jest kwalifikowany jako paranoik. Z bardzo daleko idącymi konsekwencjami, np. że zostanie ubezwłasnowolniony - mówi Pobocha.
Cierpi na tym jakość wymiaru sprawiedliwości i ludzie, bo jedna błędna opinia biegłego może zniszczyć ich życie.
- Sądy opierają się na ich opiniach, czasami w stu procentach. Takie mają zaufanie - dodaje prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej.
Zdaniem dr Joanny Dzierżanowskiej z Katedry Postępowania Karnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego problem polega też na tym, że sami prawnicy często nie potrafią ocenić kompetencji biegłych.
- Nie zawsze prokurator sędzia przy obecnych przepisach jest w stanie stwierdzić, czy powołał biegłego o tej najwyższej jakości - mówi Dzierżanowska.
Ministerstwo sprawiedliwości pracuje nad projektem ustawy o biegłych sądowych. W projekcie zapisano między innymi, że zanim zostaną wpisani na listę ich kompetencje zweryfikuje Komisja Kwalifikacyjna, ma powstać też centralna lista biegłych.
- W Polsce jest np. epidemia rozpoznawania paranoi przez lekarzy psychiatrów. Jeżeli ktoś wypowiada jakieś błędne sądy, często jest kwalifikowany jako paranoik. Z bardzo daleko idącymi konsekwencjami, np. że zostanie ubezwłasnowolniony - mówi Pobocha.
Cierpi na tym jakość wymiaru sprawiedliwości i ludzie, bo jedna błędna opinia biegłego może zniszczyć ich życie.
- Sądy opierają się na ich opiniach, czasami w stu procentach. Takie mają zaufanie - dodaje prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej.
Zdaniem dr Joanny Dzierżanowskiej z Katedry Postępowania Karnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego problem polega też na tym, że sami prawnicy często nie potrafią ocenić kompetencji biegłych.
- Nie zawsze prokurator sędzia przy obecnych przepisach jest w stanie stwierdzić, czy powołał biegłego o tej najwyższej jakości - mówi Dzierżanowska.
Ministerstwo sprawiedliwości pracuje nad projektem ustawy o biegłych sądowych. W projekcie zapisano między innymi, że zanim zostaną wpisani na listę ich kompetencje zweryfikuje Komisja Kwalifikacyjna, ma powstać też centralna lista biegłych.