Ktoś truje nasze psy - uważają właściciele czworonogów z osiedla Bukowego w Szczecinie. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia do osiedlowego weterynarza trafiły dwa psy, które wymagały natychmiastowej pomocy medycznej.
- To były sekundy. Szybko psa w samochód, bo pies leciał na łeb, na szyję. Zaczęliśmy krzyczeć ratunku, pomóżcie nam ratować psa. Zrobili wyniki i okazało się, że pies został otruty - mówi właścicielka jednego z nich.
Coraz większą liczbę taki przypadków potwierdza tamtejszy lekarz weterynarii Jacek Ostaszewski. Przyznaje, że w ciągu ostatnich dni zanotował już, z tego powodu, jeden przypadek śmiertelny.
- Mamy kilka psów, które zostały zatrute i mamy bardzo duże podejrzenie o zatrucie trutką na szczury. To chyba czwarty czy piąty przypadek, który do nas trafił - podkreśla Ostaszewski.
Właściciele czworonogów z osiedla Bukowego rozważają możliwość złożenia oficjalnego zawiadomienia w tej sprawie.
Coraz większą liczbę taki przypadków potwierdza tamtejszy lekarz weterynarii Jacek Ostaszewski. Przyznaje, że w ciągu ostatnich dni zanotował już, z tego powodu, jeden przypadek śmiertelny.
- Mamy kilka psów, które zostały zatrute i mamy bardzo duże podejrzenie o zatrucie trutką na szczury. To chyba czwarty czy piąty przypadek, który do nas trafił - podkreśla Ostaszewski.
Właściciele czworonogów z osiedla Bukowego rozważają możliwość złożenia oficjalnego zawiadomienia w tej sprawie.