- Wzrosła liczba wypadków powodowanych przez ciężarówki - tłumaczy policja. - Gorsze statystyki są wśród kierowców osobówek - odpowiadają przewoźnicy drogowi. Akcję "TIR" komentowali goście Radio Szczecin na Wieczór. Policja przeprowadza wzmożone kontrole na autostradach i drogach ekspresowych.
Od początku sierpnia funkcjonariusze w kraju wystawili już około 500 mandatów. Celem jest wyłapanie i ukaranie kierowców ciężarówek, którzy wyprzedzają mimo zakazu lub blokują ruch.
- Przepisy mówią dosyć wyraźnie: dostosuj prędkość tak, aby nie utrudniać komukolwiek ruchu. W tym roku zwróciliśmy uwagę na to, że wzrosła liczba wypadków, do których doprowadzili kierujący samochodami ciężarowymi przez nadmierną prędkość - mówi podinspektor Radosław Kobryś z Komendy Głównej Policji
Prezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych, Romuald Szmyt, odpowiadał, że problemem na polskich drogach nie są kierowcy ciężarówek. - Praca kierowcy jest pracą niezwykle odpowiedzialną i ciężką, wszyscy patrzą mu na ręce, ale my w Polsce mamy zdziczenie kierowców samochodów osobowych i uważam, że to jest największy problem - mówi Szmyt.
Doradca transportowy oraz były Zachodniopomorski Inspektor Transportu Drogowego, Marek Rupental, podsumowuje, że wszystkim brakuje kultury jazdy. - Gdybyśmy spojrzeli na różne grupy uczestników ruchu drogowego to okaże się, że motocykliści narzekają na kierowców osobówek, ci na ciężarówki, a rowerzyści na wszystkich. Na drodze nie potrafimy żyć w symbiozie - twierdzi Rupental.
Kierowcy ciężarówek zapowiadają protest na piątek. Mają jeździć z nieco mniejszą prędkością niż dopuszczalna.
- Przepisy mówią dosyć wyraźnie: dostosuj prędkość tak, aby nie utrudniać komukolwiek ruchu. W tym roku zwróciliśmy uwagę na to, że wzrosła liczba wypadków, do których doprowadzili kierujący samochodami ciężarowymi przez nadmierną prędkość - mówi podinspektor Radosław Kobryś z Komendy Głównej Policji
Prezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych, Romuald Szmyt, odpowiadał, że problemem na polskich drogach nie są kierowcy ciężarówek. - Praca kierowcy jest pracą niezwykle odpowiedzialną i ciężką, wszyscy patrzą mu na ręce, ale my w Polsce mamy zdziczenie kierowców samochodów osobowych i uważam, że to jest największy problem - mówi Szmyt.
Doradca transportowy oraz były Zachodniopomorski Inspektor Transportu Drogowego, Marek Rupental, podsumowuje, że wszystkim brakuje kultury jazdy. - Gdybyśmy spojrzeli na różne grupy uczestników ruchu drogowego to okaże się, że motocykliści narzekają na kierowców osobówek, ci na ciężarówki, a rowerzyści na wszystkich. Na drodze nie potrafimy żyć w symbiozie - twierdzi Rupental.
Kierowcy ciężarówek zapowiadają protest na piątek. Mają jeździć z nieco mniejszą prędkością niż dopuszczalna.
W tym roku zwróciliśmy uwagę na to, że wzrosła liczba wypadków, do których doprowadzili kierujący samochodami ciężarowymi przez nadmierną prędkość - mówi podinspektor Radosław Kobryś z Komendy Głównej Policji
- Praca kierowcy jest pracą niezwykle odpowiedzialną i ciężką, wszyscy patrzą mu na ręce, ale my w Polsce mamy zdziczenie kierowców samochodów osobowych i uważam, że to jest największy problem - mówi Szmyt