Jesteśmy w Unii Europejskiej i w niej będziemy, bo jest to w interesie Polaków, ale nie zgadzamy się na te szaleńcze pomysły otwierania naszych granic - tak mówił w czwartek w województwie zachodniopomorski minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński.
Minister dodawał, że rząd nie ulegnie politycznym naciskom w tej kwestii.
- Kilka dni temu w Nicei we Francji słyszałem od ministra spraw wewnętrznych Maroka, że mamy do czynienia z inwazją. Mówił to o fali migrantów zarobkowych, którzy idą tutaj do Europy. Istnieje coś takiego, jak porządek miłowania - ordo caritatis. Najpierw musimy dbać o bezpieczeństwo naszych obywateli, mieszkańców Rzeczpospolitej, a później tam gdzie to jest możliwe pomagać tym, którzy jej potrzebują - mówił minister Brudziński.
Minister przypominał, że rząd humanitarnie pomaga w Syrii i Iraku.
- Kilka dni temu w Nicei we Francji słyszałem od ministra spraw wewnętrznych Maroka, że mamy do czynienia z inwazją. Mówił to o fali migrantów zarobkowych, którzy idą tutaj do Europy. Istnieje coś takiego, jak porządek miłowania - ordo caritatis. Najpierw musimy dbać o bezpieczeństwo naszych obywateli, mieszkańców Rzeczpospolitej, a później tam gdzie to jest możliwe pomagać tym, którzy jej potrzebują - mówił minister Brudziński.
Minister przypominał, że rząd humanitarnie pomaga w Syrii i Iraku.