Senator PiS zwracał uwagę, że chociaż Biedroń kreuje siebie jako nową jakość w polskiej polityce, to trzeba pamiętać, że tak naprawdę działa w niej od wielu lat. A jako prezydent Słupska nie spełnił większości obietnic z kampanii - mówił Bielan. Jednocześnie polityk PiS przyznawał, że Wiosna miała profesjonalny start.

- Od strony technicznej był bardzo dobrze przemyślany w sensie odpowiedniego momentu. Bardzo drogi. Ta konwencja musiała kosztować mniej więcej milion złotych - powiedział Bielan. - Robert Biedroń domaga się większej przejrzystości i transparentności na polskiej scenie politycznej, natomiast sam nie mówi, skąd ma na to pieniądze. To bardzo ważne, żeby obywatele wiedzieli, kto jest jego sponsorem, wobec kogo ma dług wdzięczności, który być może będzie musiał spłacić, gdyby doszedł do władzy.

Robert Biedroń tłumaczył, że pieniądze na funkcjonowanie Wiosny ma ze sprzedaży gadżetów i wpłat na konto fundacji. Jak ustaliło Polskie Radio, to może oznaczać łamanie ustawy o partiach politycznych, co grozi odpowiedzialnością karną.