W piątkowym komunikacie Prokuratura Krajowa poinformowała o odwołaniu badań w planowanym terminie. Jak argumentuje, zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, ekshumacje są dopuszczalne do 15 kwietnia, a zakres prac jest za duży aby móc je zrealizować w terminie.

Z kolei portal onet.pl opublikował wcześniej informację, że ekshumacje mogą objąć żydowskie ofiary, a przedstawiciel Departamentu Stanu USA przesłał do polskiego ambasadora w Waszyngtonie pytanie o specyfikę planowanych badań. Ich międzynarodowym zespołem naukowym miał kierować dr hab. Andrzej Ossowski.

- To, że ktoś zapyta, wcale nie znaczy, że mamy jakiś kolejny konflikt wokół Instytutu Pamięci Narodowej czy prac, które są prowadzone. Natomiast takie sztuczne napompowanie konfliktu, którego nie ma, jest po prostu wyjątkowo obrzydliwe - mówi Ossowski.

W jego ocenie zapytanie mogło się pojawić, a sytuacja jest co najmniej nietypowa.

- Być może jest to urażona ambicja. Tutaj komuś zależało na tym, żeby może nie zatrzymać, ale na pewno trochę zamieszać w sprawie. I rzeczywiście to się w pewien sposób udało - mówi dr hab. Andrzej Ossowski.

Prace na terenie Treblinki 1 zostały zarządzone po tym, jak znaleziono tam ludzkie szczątki. Chodzi o nieznane dotąd miejsca pochówku. Zgodnie z szacunkami przez obóz przeszło około 20 tysięcy osób.