Nie żyją dwie poszukiwane osoby, które wpadły do morza w Kołobrzegu. Służby wyłowiły ciała dwóch spadochroniarek. Dwaj mężczyźni przeżyli.
- Na miejscu dwóch mężczyzn wydostało się samodzielnie z morza. Zostaliśmy poinformowani, że dwie kolejne osoby znajdują się pod wodą. Były to dwie kobiety. Zostały wydobyte z wody i przekazane służbom medycznym. Przez około godzinę była prowadzona resuscytacja oddechowo-krążeniowa, niestety nie udało się kobiet uratować. Lekarz stwierdził zgon - mówi Kubiak.
- Druga dwójka poszkodowanych, którą również mieliśmy w morzu na szczęście zdołała o własnych siłach wyjść na brzeg cali i zdrowi. Nie wymagali pomocy medycznej - dodał kierownik Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Szczecinie, Łukasz Kamiński.
Na razie nie są znane szczegóły wypadku.
Niewykluczone, że spadochroniarze wystartowali z lotniska w Podczelu, który znajduje się pod Kołobrzegiem.
Dyżurny otrzymał zgłoszenie o czterech spadochroniarzach, którzy z powodu silnego wiatru wpadli do wody, a prąd ściągnął ich w głąb morza - poinformował Tomasz Kubiak, rzecznik zachodniopomroskiej straży pożarnej.