Ćwierćtonowa bomba z okresu II wojny światowej wywieziona na poligon. Od rana saperzy wydobywali ją z terenu Grupy Azoty Police.
Dla Zakładów Chemicznych w Policach to nie jest nowa sytuacja - mówi Franciszek Grabowski, naczelny inżynier w biurze głównego dyspozytora.
- Mieliśmy już kilka takich akcji tutaj na miejscu, gdzie będzie budowana nowa inwestycja. Był pocisk z drugiej wojny światowej, inny w rejonie rurociągu gazu. Mamy przygotowane scenariusze na tego typu przypadki. Tak na dobrą sprawę można powiedzieć, że zmieniamy tylko datę i godziny i działamy - mówi Grabowski.
W trakcie wydobywania i wywożenia niewybuchu praca w Zakładach Chemicznych w Policach odbywała się normalnie.