Siła i determinacja rodziców pokonała wójta w sprawie planu zlikwidowania szkoły podstawowej w Nowogródku Pomorskim.
Włodarz gminy od 2021 roku próbuje zamknąć tę placówkę oświatową. Wczoraj, po raz trzeci w swojej kadencji, podczas sesji rady gminy, złożył uchwałę o likwidacji szkoły.
Po burzliwej dyskusji rodziców z wójtem, głosem większości radnych, dzieci będą mogły nadal uczęszczać do swojej szkoły.
- Najbardziej z tej decyzji cieszą się uczniowie - mówi Robert Andrukonis, sołtys Nowogródka: - To zmobilizuje wszystkich, żeby o tę szkołę jeszcze bardziej dbać. Choć oczywiście pozostanie w nas taka trochę gorycz, że trzy lata z rzędu musieliśmy się stresować czy ta szkoła pozostanie czy nie...
- Na utrzymanie szkoły nie ma pieniędzy w budżecie - tłumaczy Krzysztof Mrzygłoda, wójt gminy Nowogródek Pomorski: - Dokładamy około połowy wydatków całej gminy do oświaty. Uważam, że jest to śmierć całej gminy. Prędzej czy później ta gmina, razem z tą szkołą pójdzie...
- Raz zlikwidowanej szkoły się już nie odbuduje - zaznacza poseł PiS Artur Szałabawka, który przyjechał z interwencją poselską na prośbę mieszkańców wsi: - Jakby doszło do likwidacji tej szkoły, to Nowogródek już nigdy nie miałby podstawówki. Należy rozmawiać o wsparciu od rządu, o dofinansowaniach, aby ta szkoła mogła funkcjonować.
Do szkoły w Nowogródku Pomorskim uczęszcza 90 dzieci.
Po burzliwej dyskusji rodziców z wójtem, głosem większości radnych, dzieci będą mogły nadal uczęszczać do swojej szkoły.
- Najbardziej z tej decyzji cieszą się uczniowie - mówi Robert Andrukonis, sołtys Nowogródka: - To zmobilizuje wszystkich, żeby o tę szkołę jeszcze bardziej dbać. Choć oczywiście pozostanie w nas taka trochę gorycz, że trzy lata z rzędu musieliśmy się stresować czy ta szkoła pozostanie czy nie...
- Na utrzymanie szkoły nie ma pieniędzy w budżecie - tłumaczy Krzysztof Mrzygłoda, wójt gminy Nowogródek Pomorski: - Dokładamy około połowy wydatków całej gminy do oświaty. Uważam, że jest to śmierć całej gminy. Prędzej czy później ta gmina, razem z tą szkołą pójdzie...
- Raz zlikwidowanej szkoły się już nie odbuduje - zaznacza poseł PiS Artur Szałabawka, który przyjechał z interwencją poselską na prośbę mieszkańców wsi: - Jakby doszło do likwidacji tej szkoły, to Nowogródek już nigdy nie miałby podstawówki. Należy rozmawiać o wsparciu od rządu, o dofinansowaniach, aby ta szkoła mogła funkcjonować.
Do szkoły w Nowogródku Pomorskim uczęszcza 90 dzieci.
- Na utrzymanie szkoły nie ma pieniędzy w budżecie - tłumaczy Krzysztof Mrzygłoda, wójt gminy Nowogródek Pomorski.