Rada Miasta miała zaakceptować dziś 4 uchwały planistyczne. Najważniejsza z nich dotyczyła lotniska w Dąbiu i nowego stadionu.

Jak tłumaczy Piotr Kęsik z SLD, nie spodobał mu się przyspieszony tryb debatowania nad tą uchwałą. Z gotowym planem nie zapoznała się żadna z komisji. - To jest książka, która literalnie powinna być przeczytana, czyli projekt tej uchwały powinien wpłynąć co najmniej na 21 dni przed terminem sesji. To jedna z najważniejszych uchwał rady miasta i bez względu na to ile odbyło się spotkań z kibicami, z podmiotami i radnymi, to jednak gotowy plan ma to do siebie, że podlega obróbce przez radnych w komisjach stałych rady miasta - stwierdził radny Kęsik.

Opuszczenie sali sesyjnej przez radnych SLD prezydent Piotr Krzystek nazywa nieodpowiedzialnym. - To, ze jest to procedowane dziś, a nie 26 to skraca tylko o 12 dni czas na zapoznanie się z planem, a procedura trwała ponad rok czasu. Radni mają prawo nie zagłosować za tym planem, ale to oznacza, że cofamy się i wszsytkie uzgodnienia dotyczące stadionu, przestrzeni gospodarczej, budowy pasa, czynimy jako nieważne i procedura przeciągnie się o pół roku do 7 miesięcy - uważa prezydent Szczecina.

Gdy miało dojść do głosowania na sali było 14 z 30 radnych. Do kworum zabrakło dwóch osób. Kolejną próbę uchwalenia planu radni podejmą jutro. Przewodniczący rady Bazyli Baran zarządził 13,5-godzinną przerwę w obradach. Piotr Krzystek ma dziś rozmawiać z radnymi SLD, aby pojawili się jutro na sali sesyjnej.