Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Prezydent Szczecina studzi zapał członków Komisji do spraw Inicjatyw Społecznych, którzy chcą komunikacyjnej rewolucji w mieście. Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin]
Prezydent Szczecina studzi zapał członków Komisji do spraw Inicjatyw Społecznych, którzy chcą komunikacyjnej rewolucji w mieście. Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin]
Prezydent Szczecina studzi zapał członków Komisji do spraw Inicjatyw Społecznych, którzy chcą komunikacyjnej rewolucji w mieście. Chodzi im o utworzenie dodatkowego przystanku na placu Zwycięstwa.
Piotr Krzystek uznaje pomysł utworzenia nowej stacji tramwajowej za ciekawy. Z deklaracjami jest jednak ostrożny. Jak mówi, sprawa wymaga dokładnych analiz.

Załatać "komunikacyjną dziurę" chce 25-letni mieszkaniec miasta. Paweł Przychodzień uważa, że odległość między przystankami Brama Portowa - Plac Kościuszki jest zbyt duża. - Ta odległość, która wynosi około 1 kilometra jest jedno z najdłuższych w centrum miasta. Jest ewidentny deficyt - mówi Przychodzień.

Część mieszkańców deficytu nie dostrzega. - Chyba nie jest to tak duży odcinek, żeby był potrzebny kolejny przystanek - uważają niektórzy szczecinianie.

Zdaniem radnych, potrzebny jest nie tylko przystanek, ale i nowy układ komunikacyjny na placu Zwycięstwa. - Po zapoznaniu się z 3 wariantami realizacji inwestycji, członkowie komisji jednogłośnie opowiedzieli się za tym najdroższym - mówi przewodniczący zespołu Tomasz Grodzki. - Polega na stworzeniu tego przystanku, wydzieleniu specjalnych buspasów, stworzeniu ścieżek rowerowych wokół tego placu.

Piotr Krzystek nie wyklucza, że pieniądze na ten cel mogłyby znaleźć się w przyszłorocznym budżecie. - Gdy będziemy dokonywali korekty budżetu na 2012 rok. Jeżeli ten pomysł będzie miał aprobatę wśród radnych, to będziemy szukali rozwiązań. Musimy się nad tym poważnie zastanowić, bo to jest kwestia rezygnacji z jakiegoś innego zadania - dodaje prezydent Szczecina.

Szacunkowy koszt inwestycji to 4 mln złotych.
Relacja Natalii Skawińskiej.

Dodaj komentarz 2 komentarze

Tym razem Pan Prezydent stanął na wysokości zadania; to faktycznie kwestia rezygnacji z jakiegoś innego zadania. Ja bym to określił nawet wprost - jako konieczność WYBORU pomiędzy tym a innymi zadaniami, możliwymi do sfinansowania za kwotę ok. 4 milionów zł. Tłumaczyć ani dowodzić tego nie trzeba bo problem jest tyleż oczywisty co banalny; jest ograniczona ilość pieniędzy do zagospodarowania, jak zawsze fundusze są dużo mniejsze niż potrzeby, konstruowanie budżetu polega na dokonywaniu wyborów - co jest możliwe do odłożenia, przesunięcia "na potem" a co - konieczne do realizacji natychmiast. Możliwość korekty już ustalonego wcześniej budżetu miasta mieści się dokładnie w tych samych zasadach wyboru i bardzo dobrze, że taka możliwość korekty istnieje, bo nie wszystko jest w życiu miasta przewidywalne. Ważne jest - że istnieje HIERARCHIA potrzeb decydująca o kolejności ich zaspokajania, w czasie kryzysu, biedy, bezrobocia, niedostatku wskaźnikiem w ustalaniu tej kolejności czy stopnia ważności potrzeb - jest ich ważność SPOŁECZNA, LUDZKA, ŻYCIOWA - w rozumieniu podstawowych potrzeb życia koniecznych do zaspokojenia w pierwszej kolejności. W naszym mieście jest bardzo trudna sytuacja właśnie z punktu widzenia podstawowych potrzeb społecznych i musi nastąpić koncentracja możliwych do uzyskania środków na potrzebach społecznie najpilniejszych. Pan Prezydent nie jest przecież obojętny na podstawowe potrzeby społeczne swoich wyborców a na dodatek wie, że jeśli dokona tu złego wyboru, na przykład przeznaczy uzyskane środki na coś zbędnego, mało potrzebnego albo możliwego do przesunięcia na następny okres budżetowy - jak ten dodatkowy przystanek - to zostanie mu to wypomniane przez mieszkańców. Akcja wyborcza lada moment ruszy i ujawni najpilniejsze potrzeby społeczne więc słusznie na to oczekuje Prezydent Miasta - rozumiejąc dość małą "reprezentatywność" Rady Miasta w tej kadencji. A mimo że nadchodzące wybory są parlamentarne a nie samorządowe - Rada Miasta może przecież zostać w całości odwołana na wniosek wystarczająco dużej liczby mieszkańców, poparty większością w referendum.
A skąd sie wzięły 4 miliony? To jakaś paranoja! Za 4 miliony można wybudować 10 (słownie: dziesięć) domów jednorodzinnych o powierzchni użytkowej ok. 100 metrów kwadratowych). Fundamenty, ściany, stropy, dachy, okna, drzwi, instalacje... A przystanek? Z czego chcecie zrobić ten przystanek? Ze złota?

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty