Szczecinowi brakuje 140 mln zł, by zbudować spalarnię śmieci - pisze Gazeta Wyborcza.
Urząd może utracić unijną dotację, a wtedy ceny za wywóz śmieci pójdą w górę. By do tego nie dopuścić, komisja złapała za kalkulatory i analizuje oferty, a prezes spalarni zabiega o preferencyjną pożyczkę z Funduszu Ochrony Środowiska.
Oprocentowanie miałoby wynosić tylko 3,5 procent w skali roku. Jeśli to się nie powiedzie, trzeba będzie unieważnić przetarg, na ogłoszenie kolejnego nie już ma czasu. Wtedy 255 unijnych milionów przepadnie.