Ponad 6,5 tys. zł na rehabilitację chorej Martynki zebrali uczestnicy charytatywnej akcji "Informatycy na Rowery". W 600-kilometrową podróż na dwóch kołach z Karpacza do Szczecina wybrało się pięciu pracowników jednej ze szczecińskich firm branży IT.
Poprzez czterodniowy rajd informatycy chcieli zwrócić uwagę na zbiórkę.
- Pieniądze udało się zebrać dzięki zwykłym ludziom, którzy sami wpłacali je na konto, a także dzięki licytacjom gadżetów, które przesłała Maja Włoszczowska - tłumaczy jeden z uczestników akcji, Michał Rachowski.
W ten sposób szczecinianie chcieli pokazać, że stać ich na coś więcej, na pomoc drugiej osobie.
- Potrafimy nie tylko tworzyć algorytmy czy oprogramowanie, ale także wyznaczyć sobie cel, który zrealizujemy - podkreśla Rafał Źróbecki. - Chcieliśmy udowodnić, że przy odrobinie dobrej woli można zrobić coś z czego jest się dumnym.
Organizatorzy podkreślają, że branża IT podchwyciła ten pomysł i prawdopodobnie w przyszłym roku informatycy, już w większym składzie, znowu wyruszą na rowerach w charytatywny rajd.
- Pieniądze udało się zebrać dzięki zwykłym ludziom, którzy sami wpłacali je na konto, a także dzięki licytacjom gadżetów, które przesłała Maja Włoszczowska - tłumaczy jeden z uczestników akcji, Michał Rachowski.
W ten sposób szczecinianie chcieli pokazać, że stać ich na coś więcej, na pomoc drugiej osobie.
- Potrafimy nie tylko tworzyć algorytmy czy oprogramowanie, ale także wyznaczyć sobie cel, który zrealizujemy - podkreśla Rafał Źróbecki. - Chcieliśmy udowodnić, że przy odrobinie dobrej woli można zrobić coś z czego jest się dumnym.
Organizatorzy podkreślają, że branża IT podchwyciła ten pomysł i prawdopodobnie w przyszłym roku informatycy, już w większym składzie, znowu wyruszą na rowerach w charytatywny rajd.