Brakuje szczepionek przeciwko grypie w szczecińskich aptekach. Zapasy się skończyły, bo nikt nie spodziewał się takiej fali zachorowań. Od kilku tygodni w przychodniach nie maleją kolejki zakatarzonych osób.
W tym sezonie epidemia pojawiła się wcześniej niż co roku, a choroba ma groźniejszy przebieg. Jak poinformowała Radio Szczecin prezes Zachodniopomorskiej Izby Aptekarskiej, Hanna Borowiak, apteki muszą teraz zamawiać dodatkowe szczepionki.
- Trwa to mniej więcej jeden dzień. O ile oczywiście są one w hurtowni - tłumaczy Borowiak.
- Warto jednak pamiętać, że odporność zyskujemy dopiero dwa tygodnie po szczepieniu - wyjaśnia Renata Opiela ze stacji sanitarno-epidemiologicznej w Szczecinie.
Według danych sanepidu, odkąd zaczęła się zima, rozchorowało się już 12 tys. mieszkańców Zachodniopomorskiego. To dwa razy więcej niż rok temu.
- Trwa to mniej więcej jeden dzień. O ile oczywiście są one w hurtowni - tłumaczy Borowiak.
- Warto jednak pamiętać, że odporność zyskujemy dopiero dwa tygodnie po szczepieniu - wyjaśnia Renata Opiela ze stacji sanitarno-epidemiologicznej w Szczecinie.
Według danych sanepidu, odkąd zaczęła się zima, rozchorowało się już 12 tys. mieszkańców Zachodniopomorskiego. To dwa razy więcej niż rok temu.