Piłkarze ręczni drużyny GAZ-SYSTEM Pogoń doznali drugiej porażki w rozgrywkach o mistrzostwo Polski.
Szczecinianie po siedmiu wygranych z rzędu przegrali w sobotę na własnym parkiecie ze Stalą Mielec 26:36. W składzie ekipy trenera Rafała Białego zabrakło kontuzjowanych trzech podstawowych szczypiornistów Wojciecha Zydronia, Mateusza Zaremby i Lecha Kryńskiego.
Pomimo kadrowych osłabień bramkarz gazowników Krzysztof Szczecina liczył na korzystny wynik w sobotnim starciu w Superlidze, ale po słabej grze całej drużyny musiał pogodzić się z porażką.
- Chcieliśmy nie patrzeć na te osłabienia. Wierzyłem w wygranie tego pojedynku, bo w piłce ręcznej jest to możliwe. Niestety nie było lepiej i puściliśmy to zwycięstwo. Słabo graliśmy w obronie i ataku i jest mi przykro po tym meczu - mówi Szczecina.
W kolejnym meczu Superligi piłkarze ręczni Pogoni zagrają 23 listopada na Górnym Śląsku z Górnikiem Zabrze.
Pomimo kadrowych osłabień bramkarz gazowników Krzysztof Szczecina liczył na korzystny wynik w sobotnim starciu w Superlidze, ale po słabej grze całej drużyny musiał pogodzić się z porażką.
- Chcieliśmy nie patrzeć na te osłabienia. Wierzyłem w wygranie tego pojedynku, bo w piłce ręcznej jest to możliwe. Niestety nie było lepiej i puściliśmy to zwycięstwo. Słabo graliśmy w obronie i ataku i jest mi przykro po tym meczu - mówi Szczecina.
W kolejnym meczu Superligi piłkarze ręczni Pogoni zagrają 23 listopada na Górnym Śląsku z Górnikiem Zabrze.