Robertowi Lewandowskiemu i Bayernowi Monachium jadą kibicować fani ze Szczecina. W środę wieczorem rozegrany zostanie ćwierćfinałowy mecz piłkarskiej Ligi Mistrzów: Bayern Monachium - Real Madryt.
- Przeczytałam dziś w internecie, że być może Robert Lewandowski nie wejdzie na murawę, bo doznał kontuzji na treningu, ale myślę, że gdyby jednak strzelił gola i ja widziałabym go na żywo, to wysłałabym wszystkim sms-y i byłabym dumna - mówiła p. Sylwia.
Nie na jednego gola Lewandowskiego czeka p. Łukasz.
- Jestem przekonany, że będę moim wnukom opowiadał, że byłem na tym meczu i widziałem jak Lewandowski strzela gole - deklaruje Łukasz Król.
Przed wtorkowym meczem Borussi Dortmund przeciw AS Monaco - także w ćwierćfinale Ligi Mistrzów - doszło do eksplozji trzech bomb. Łukasz Król przekonuje, że informacja ta nie wzbudza u kibiców ze Szczecina strachu przed wyjazdem.
- Dortmund, wbrew pozorom - patrząc na mapę - jest bliżej Szczecina niż Monachium. Ale nie możemy dać się zastraszyć, żyjemy w środku Europy. Dla mnie, dla kibica jest to ważny moment, ale musimy żyć swoim życiem. Wydarzyła się straszna sytuacja, przykra dla każdego kibica, ale sport jest ważniejszy, sport jednak jest gdzieś o krok dalej. Takie sytuacje nie powinny psuć nam przyjemności, miłości do sportu - podkreśla Łukasz Król.
Początek meczu w Monachium o godz. 20:45.