Ambasadorowie państw członkowskich przy Unii Europejskiej przyjęli w zeszłym tygodniu ostateczny tekst dyrektywy o pracownikach delegowanych. Wynegocjowanego tekstu nie akceptują Polska i Węgry, które głosowały przeciw jego przyjęciu. Jeżeli nowe przepisy wejdą w życie, mogą być niekorzystne między innymi dla polskich firm transportowych.
Część zawartych w dyrektywie zapisów została złagodzona po negocjacjach Parlamentu Europejskiego z poszczególnymi krajami członkowskimi. Okres delegowania ustalono na 12 miesięcy z możliwością przedłużenia go o sześć miesięcy, ale do dokumentu wpisano zobowiązanie państw przyjmujących do dokonania takiego przedłużenia po otrzymaniu uzasadnionej notyfikacji.
W porozumieniu między krajami i Parlamentem Europejskim przyjęto nie najgorszą dla Polski definicję dotyczącą tzw. zastępowania jednego pracownika delegowanego innym. Jednak część zapisów jest dla naszego kraju niekorzystna. Wśród nich ten, że przepisy zmienionej dyrektywy będą miały zastosowanie do sektora transportu po wejściu w życie regulacji sektorowych, ujętych w tzw. pakiecie mobilności. Prace nad tym pakietem nowych przepisów dotyczących sektora drogowego trwają w Brukseli. Nowe przepisy mogą zmniejszyć konkurencyjność naszych przedsiębiorstw wobec firm z Europy Zachodniej. Dyrektywa spowoduje również dodatkowe obciążenia dla polskich firm działających za granicą. Nowe prawo zacznie być stosowane najwcześniej od lipca 2020 roku.
Część zawartych w dyrektywie zapisów została złagodzona po negocjacjach Parlamentu Europejskiego z poszczególnymi krajami członkowskimi. Okres delegowania ustalono na 12 miesięcy z możliwością przedłużenia go o sześć miesięcy, ale do dokumentu wpisano zobowiązanie państw przyjmujących do dokonania takiego przedłużenia po otrzymaniu uzasadnionej notyfikacji.
W porozumieniu między krajami i Parlamentem Europejskim przyjęto nie najgorszą dla Polski definicję dotyczącą tzw. zastępowania jednego pracownika delegowanego innym. Jednak część zapisów jest dla naszego kraju niekorzystna. Wśród nich ten, że przepisy zmienionej dyrektywy będą miały zastosowanie do sektora transportu po wejściu w życie regulacji sektorowych, ujętych w tzw. pakiecie mobilności. Prace nad tym pakietem nowych przepisów dotyczących sektora drogowego trwają w Brukseli. Nowe przepisy mogą zmniejszyć konkurencyjność naszych przedsiębiorstw wobec firm z Europy Zachodniej. Dyrektywa spowoduje również dodatkowe obciążenia dla polskich firm działających za granicą. Nowe prawo zacznie być stosowane najwcześniej od lipca 2020 roku.