Nowa premier Ewa Kopacz przyjechała na Śląsk odwiedzić górników, którzy ucierpieli w wybuchu w kopalni "Mysłowice-Wesoła".
Zaginiony górnik nazywa się Bogdan Jankowski, ma 42 lata i od 24 lat pracuje w kopalni. Zdaniem ekspertów, poszkodowany mógł schować się w przewodzie wentylacyjnym, który doprowadza świeże powietrze do kopalni. W podobny sposób trzy lata temu uratował się pracownik kopalni Krupiński w Suszcu.
Do wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła doszło w poniedziałek wieczorem. W rejonie wybuchu znajdowało się 37 górników, stan siedmiu z nich jest ciężki.
Eksperci wykluczyli by przyczyną wypadku była praca kombajnu górniczego, który w tamtym czasie był już wyłączony. Okoliczności wypadku zbada teraz specjalna komisja.