Komisja Nadzoru Finansowego rozważa przewalutowanie kredytów "frankowiczów". Każdy zadłużony we franku miałby możliwość spłaty kredytu po kursie obowiązującym w momencie podpisywania umowy. Będą jednak warunki.
Zdaniem ekspertów oznacza to, że osoby z kredytem hipotecznym musiałyby dopłacić średnio po kilkanaście tysięcy złotych. Według Jakubiaka, to gwarantowałoby zachowanie konstytucyjnej zasady równości.
Dyskusje o tym, jak pomóc osobom zadłużonym we frankach trwają od kilku dni. W ubiegłym tygodniu Narodowy Bank Szwajcarski uwolnił kurs waluty, co spowodowało skok jej kursu z 3,50 zł do ponad 4 zł. Teraz za franka trzeba zapłacić 4,31 zł.
W Polsce kredyt we frankach szwajcarskich ma ok. kilkaset tysięcy rodzin.