Celem ataku byli parlamentarzyści tunezyjscy, a nie Polacy - tak uważa prezydent RP Bronisław Komorowski. Posłowie mieli w środę głosować ustawę antyterrorystyczną. Według medialnych doniesień posiedzenie było zaplanowane w muzeum.
- Ten atak nie powstrzyma nas przed głosowaniem ustawy antyterrorystycznej, ani o sądzie najwyższym. Jesteśmy żołnierzami Tunezji, stoimy ramię w ramię z policją i wojskiem. Jesteśmy silni. Ten atak nie zachwieje władzy ustawodawczej w Tunezji.
Materiał: ENEX/x-news
Atak terrorystyczny w Tunisie rozpoczął się w środę po południu. Dwaj napastnicy przebrani w mundury otworzyli ogień w parlamencie, potem przenieśli się do pobliskiego muzeum Bardo i otworzyli ogień do turystów wysiadających z autokaru.
Po trzech godzinach policjanci zastrzelili zamachowców.