Czwartkowa debata prezydencka pomiędzy Andrzejem Dudą i Bronisławem Komorowskim pełna była wzajemnych oskarżeń i ataków. Kandydaci nie poprzestawali jedynie na odpowiedziach na zadane pytania. Starali się wyprowadzić swojego konkurenta z równowagi.
- Ludzie mówili, że wiek emerytalny został podniesiony wbrew ich woli. Gdyby Donald Tusk nie okłamał ich podczas kampanii wyborczej w 2011 roku i prezydent Komorowski, który nie jest zwolennikiem podwyższenia wieku emerytalnego obligatoryjnie, to oni nigdy by nie zagłosowali na PO - mówił Andrzej Duda.
- Mam nadzieję, że państwo już dostrzegli jak pan poseł Andrzej Duda wycofuje się rakiem ze wcześniejszych deklaracji o cofnięciu reformy. Czy pan ma odwagę powiedzieć ludziom, że jeżeli pan cofnie reformę emerytalną to powinno się podnieść składkę emerytalną młodym ludziom o 500 zł już od pierwszego stycznia 2016 roku - powiedział Bronisław Komorowski.
Wczorajsza debata w TVN24 trwała 80min, kandydaci odpowiadali na pytania z zakresu polityki krajowej, zagranicznej, spraw gospodarczych i społecznych.
Druga tura wyborów odbędzie się w najbliższą niedzielę.