Kajetana P. zatrzymali policjanci z Malty, ale towarzyszyli im mundurowi z Polski. 27-latek podejrzany o brutalne morderstwo kobiety na warszawskiej Woli został aresztowany w autobusie miejskim - poinformował na środowej konferencji prasowej pełniący obowiązki Komendanta Głównego Policji, Andrzej Szymczyk.
- Do zatrzymania osoby podejrzewanej o dokonanie tego czynu doszło w miejscowości La Valletta w stolicy Republiki Malty. Tam współpracowaliśmy z miejscowymi policjantami - mówił Szymczyk. - Doszło do wymiany informacji również z urzędnikami konsulatu tunezyjskiego, bo jak się okazało, osoba podejrzana chciała opuścić teren Republiki i udać się do jednego z krajów Afryki Północnej.
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak podziękował policjantom zaangażowanym w śledztwo. Do zatrzymania doprowadził między innymi oddział nazywany "łowcami cieni", złożony z najlepszych specjalistów Centralnego Biura Śledczego.
- Za ofiarność. Za to, że przez pół Europy tropili człowieka podejrzewanego o wstrząsającą zbrodnię. Za to, że są profesjonalni, świetnie współpracują z policją z innych państw, potrafią być skuteczni oraz za to, że dbają o bezpieczeństwo polskich obywateli - wymieniał szef MSWiA.
Materiał: TVN24/x-news
Do zabójstwa 30-letniej nauczycielki języka włoskiego doszło w Warszawie 3 lutego. Kajetan P. miał poćwiartować zwłoki, a potem przewieźć je taksówką do wynajmowanego mieszkania, gdzie próbował je spalić. Właśnie strażacy gaszący pożar w tym lokalu zauważyli w nim zwłoki kobiety.
Kajetan P. wkrótce trafi do Polski, gdzie czeka go proces.
Materiał: TVN24/x-news
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak podziękował policjantom zaangażowanym w śledztwo. Do zatrzymania doprowadził między innymi oddział nazywany "łowcami cieni", złożony z najlepszych specjalistów Centralnego Biura Śledczego.
- Za ofiarność. Za to, że przez pół Europy tropili człowieka podejrzewanego o wstrząsającą zbrodnię. Za to, że są profesjonalni, świetnie współpracują z policją z innych państw, potrafią być skuteczni oraz za to, że dbają o bezpieczeństwo polskich obywateli - wymieniał szef MSWiA.
Materiał: TVN24/x-news
Do zabójstwa 30-letniej nauczycielki języka włoskiego doszło w Warszawie 3 lutego. Kajetan P. miał poćwiartować zwłoki, a potem przewieźć je taksówką do wynajmowanego mieszkania, gdzie próbował je spalić. Właśnie strażacy gaszący pożar w tym lokalu zauważyli w nim zwłoki kobiety.
Kajetan P. wkrótce trafi do Polski, gdzie czeka go proces.
Materiał: TVN24/x-news