Autorki listu proponują, by pieniądze na dziecko były wypłacane od momentu, gdy lekarz stwierdzi ciążę.

W opinii Iwony Klimowicz z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Szczecinie, rozdawnictwo nie jest dobrym pomysłem.

- Powinniśmy się zastanowić czy te pieniądze, które nie są małe, nie można wykorzystać dla wsparcia tej grupy, ale w sposób bardziej celowy niż dając je pojedynczym osobom - mówiła w programie "Radio Szczecin na Wieczór".

Jedno z takich rozwiązań proponuje wojewódzki konsultant ds. położnictwa i ginekologii prof. Zbigniew Celewicz. - Należałoby rozważyć, żeby np. leki najczęściej stosowane w przebiegu ciąży były lekami nie zawsze w stu procentach odpłatnymi - mówił prof. Celewicz.

Ekonomista Uniwersytetu Szczecińskiego dr Jarosław Korpysa dodawał, że rozszerzenie programu "Rodzina 500+" w połączeniu z obniżeniem wieku emerytalnego i podniesieniem płacy minimalnej mocno nadwyrężyłoby budżet kraju. Jego zdaniem, trzeba wypracować inne mechanizmy wsparcia polityki rodzinnej.

Rządowy program "Rodzina 500+" wystartował 1 kwietnia. 500 zł miesięcznie przysługuje na drugie i kolejne dziecko bez dodatkowych warunków. Przy pierwszym obowiązuje próg dochodowy. Dotychczas program kosztował budżet kraju ok. 5 miliardów złotych. Do końca roku przewidywany jego koszt to 17 miliardów. W przyszłym roku, według przewidywań, kwota ta wzrośnie do 22 miliardów złotych.