Przemówieniem Hilary Clinton zakończyła się w Filadelfii krajowa konwencja partii demokratycznej. Była pierwsza dama i sekretarz stanu oficjalnie jest już kandydatem tego ugrupowania w listopadowych wyborach na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Dopiero po kilku minutach swojego przemówienia Hilary Clinton podkreśliła, że z pokorą przyjmuje prezydencką nominację swojego ugrupowania.
Była pierwsza dama jest pierwszą kobietą w historii, która ma szansę zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych. Podkreślała, że przeciwstawia się wizji państwa podzielonego, a taki model według niej proponują republikanie.
- Potrafiliśmy stworzyć mit Ameryki jako kraju wyzwań i możliwości. Nasi obywatele są najbardziej dynamicznymi ludźmi na świecie. Mamy jako kraj wolność, sprawiedliwość i możliwości - mówiła Hilary Clinton.
Zapewniła też, że jako prezydent będzie reprezentować zwykłych Amerykanów. Z dumą zaznaczała, że swoje życie poświęciła działalności publicznej i pomocy dzieciom.
Była pierwsza dama jest pierwszą kobietą w historii, która ma szansę zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych. Podkreślała, że przeciwstawia się wizji państwa podzielonego, a taki model według niej proponują republikanie.
- Potrafiliśmy stworzyć mit Ameryki jako kraju wyzwań i możliwości. Nasi obywatele są najbardziej dynamicznymi ludźmi na świecie. Mamy jako kraj wolność, sprawiedliwość i możliwości - mówiła Hilary Clinton.
Zapewniła też, że jako prezydent będzie reprezentować zwykłych Amerykanów. Z dumą zaznaczała, że swoje życie poświęciła działalności publicznej i pomocy dzieciom.