Walka NATO z ISIS negatywnie odbije się na Polsce? Niemiecka agencja DPA donosi, że wsparcie Paktu Północnoatlantyckiego w walce z Państwem Islamskim może odbyć się kosztem wschodniej flanki Sojuszu.
Zdaniem niemieckich dziennikarzy, większe zaangażowanie NATO w walce w Syrii i Iraku może skutkować zmniejszeniem kontroli powietrznej nad niebem we Wschodniej i Środkowej Europie.
Sojusz nie ma wystarczającej liczby samolotów AWACS, czyli mobilnych, latających radarów. Tego typu maszyny od czasu konfliktu Rosji z Ukrainą, czyli od przeszło dwóch lat, patrolują m.in. polską i rumuńską przestrzeń powietrzną.
Teraz, przez większe zaangażowanie NATO w walce z ISIS, będą one potrzebne na Bliskim Wschodzie. Zdaniem DPA, sam konflikt na Ukrainie jest teraz uważany za mniej ważny niż walka z Państwem Islamskim.
Z kolei Stany Zjednoczone oficjalnie zwróciły się już o przekierowanie samolotów AWACS na Bliski Wschód i wsparcie ofensywy państw koalicji przeciwko "Daesh".
Sojusz nie ma wystarczającej liczby samolotów AWACS, czyli mobilnych, latających radarów. Tego typu maszyny od czasu konfliktu Rosji z Ukrainą, czyli od przeszło dwóch lat, patrolują m.in. polską i rumuńską przestrzeń powietrzną.
Teraz, przez większe zaangażowanie NATO w walce z ISIS, będą one potrzebne na Bliskim Wschodzie. Zdaniem DPA, sam konflikt na Ukrainie jest teraz uważany za mniej ważny niż walka z Państwem Islamskim.
Z kolei Stany Zjednoczone oficjalnie zwróciły się już o przekierowanie samolotów AWACS na Bliski Wschód i wsparcie ofensywy państw koalicji przeciwko "Daesh".