Projekt zakłada, że wydatki na wojsko będą rosły stopniowo od 2019 roku, żeby w 2030 osiągnąć poziom 2,5 procent PKB.

Projekt pozytywnie ocenia członek sejmowej komisji obrony i poseł PiS, Wojciech Skurkiewicz. W rozmowie z IAR polityk przypomniał, że co prawda budżet MON jest duży, bo wynosi 34 miliardy, ale modernizacja jest tak opóźniona, że należy to nadrobić.

- Tych środków finansowych będziemy potrzebowali coraz więcej. Dlatego też wydaje się, że w kontekście z jednej strony modernizacji technicznej, z drugiej zwiększenia liczebności polskiej armii, zwiększenie wydatków na obronność jest jak najbardziej słuszna - mówił Skurkiewicz.

W projekcie przesłanym do RCL przez kierownictwo resortu obrony czytamy również, że polska armia w ciągu najbliższych lat będzie liczyła około 200 tysięcy żołnierzy. 130 tysięcy etatów będzie zarezerwowane dla żołnierzy zawodowych, pozostała część dla Wojsk Obrony Terytorialnej.

Plany zwiększenia wydatków i liczebności wojska szef MON zapowiedział przed Wielkanocą. Minister Antoni Macierewicz mówił o tym w trakcie dorocznej odprawy kierowniczej kadry MON z prezydentem, która odbyła się 12 kwietnia.

Wzrost nakładów na obronność do 2,5 procent PKB zostało zapisane także w tak zwanym planie Morawieckiego.