W Brukseli została podpisana deklaracja o zwiększonej obecności NATO na flance wschodniej.
W deklaracji potwierdzono osiągnięcie pełnej gotowości przez grupy bojowe wysłane na wschodnią flankę, które "są zdolne do powstrzymania, a jeśli to konieczne do natychmiastowego reagowania na jakąkolwiek agresję w porozumieniu z siłami narodowymi" - czytamy w dokumencie.
- To jednoznaczna demonstracja, że sojusznicy są zjednoczeni w obliczu możliwej agresji - skomentował osiągnięcie pełnej gotowości sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Ministrowie ośmiu krajów podkreślili w deklaracji, że wzmocnienie wschodniej flanki NATO jest bezpośrednią odpowiedzią na agresywne działania Rosji. Napisali, że chodzi o prowokacyjne działania wojenne na peryferiach terytorium NATO, które doprowadziły do zachwiania stabilności, były zagrożeniem dla bezpieczeństwa i zwiększyły nieprzewidywalność.
W deklaracji jest także mowa o utworzeniu siedziby dowództwa NATO-wskiej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu. "To ważny krok w realizacji decyzji warszawskiego szczytu, który zwiększy skuteczność NATO w podejmowaniu zbiorowych zadań obronnych na wschodniej flance" - brzmi fragment deklaracji.
Do jej podpisania doszło kilka godzin przed spotkaniem ministrów obrony 29 państw Sojuszu. Jednym z głównych tematów ma być polityka odstraszania i obrony, której realizacją jest wzmocnienie wschodniej flanki NATO, a także walka z terroryzmem oraz zwiększenie sił sojuszniczych w Afganistanie, które mają pomóc tamtejszym wojskom w walce z talibami.