Sąd Apelacyjny w Krakowie nakazał niemieckiej stacji telewizyjnej ZDF przeproszenie byłego więźnia Auschwitz Karola Tendery, który pozwał stację za nazwanie obozów zagłady "polskimi". Stacja odmówiła wykonania wyroku i złożyła do Najwyższego Sądu Krajowego apelację. - Treść apelacji jest skandaliczna - powiedział pełnomocnik Karola Tendery mecenas Lech Obara.
- Powiem szczerze: to wyraz bezsilności niemieckich prawników ZDF-u. Jeżeli nie mogą znaleźć jakiegokolwiek argumentu wyciągają te, które nas obrażają - powiedział Lech Obara, dodając, że odmowa przeprosin przez ZDF za użycie określenia "polski obóz zagłady" jest zdumiewająca, podobnie jak argumentacja ujęta w apelacji.
- Zarzuty jakoby przejęcie władzy w 2015 roku przez partię PiS w jakikolwiek sposób ograniczyło niezawisłość polskich sądów jest niedorzeczne - dodał mecenas. Lech Obara ma nadzieję, że apelacja zostanie odrzucona.
Zgodnie z decyzją ONZ, prawidłowa i jedyna nazwa obozów zagłady lub obozów koncentracyjnych brzmi: Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny lub zagłady (deutschen nationalsozialistischen Konzentrations- und Vernichtungslagern).
Dodaj komentarz 2 komentarze
A co może sąd w Krakowie zrobić niemieckiej TV ?
A co sądzić o państwie, które zamordowało ponad 6 milionów osób, które najpierw wprowadzano do komór gazowych, a następnie palono w piecach.
Widocznie uważają, że najlepszą obroną jest atak, jednak nie oczekujmy od Niemców jakiejkolwiek skruchy, nie wspominając o tym, że taki naród nie powinien w ogóle zabierać głosu, a co dopiero jeszcze nosić wysoko czoło.
Wyjątkowa bezczelność, cynizm i chamstwo, ale to akurat cechy, które mamy i na własnym podwórku u osób, które zdrajecko skarżą się na kraj, w którym żyją, właśnie Niemcom.