Przedstawicielka Komisji Europejskiej prezentowała mapę i zdjęcia satelitarne z puszczy, które - jak mówiła - pokazują skalę wycinki i są dowodem na złamanie zakazu. Mówiła też, że prace prowadzone są z dala od dróg i odrzuciła argument zapewnienia bezpieczeństwa publicznego. Po wyjściu z rozprawy nie chciała rozmawiać z mediami.

Wypowiadał się minister środowiska Jan Szyszko. - Polska jest liderem w zakresie ochrony bioróżnorodności. Zostały zaprezentowane konkretne dane i konkretne liczby, a z danymi i liczbami się nie dyskutuje - mówił minister.

Jan Szyszko odrzucił oskarżenia Komisji. Mówił, że ma błędne informacje oraz powtórzył argument o zapewnieniu bezpieczeństwa publicznego i konieczności ochrony siedlisk przed kornikiem. Skrytykował też sugestię wiceprezesa Trybunału, który podpowiedział Komisji, że może wnioskować o kary dla Polski.

- Jestem święcie przekonany, że jednak w europejskim Trybunale Sprawiedliwości wiedza, jak również i prawo obowiązuje - dodał Jan Szyszko.

Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu unijny Trybunał Sprawiedliwości rozstrzygnie czy zakaz wycinki zostanie utrzymany.