Sejmowa Komisja Śledcza ds. Amber Gold przesłuchała byłych dyrektorów,
którzy pracowali w spółce Marcina P.
którzy pracowali w spółce Marcina P.
Na początku przesłuchania Piotr Pisarek wnioskował o niepublikowanie jego danych i wizerunku, ponieważ z powodu czterech miesięcy pracy w Amber Gold ma problemy ze znalezieniem pracy i obawia się o swoją rodzinę. Członkowie komisji jednogłośnie odrzucili jego prośbę stwierdzając, że nie ma okoliczności, które wymagają zatajenia wizerunku świadka.
Piotr Pisarek wyjaśnił, że na spotkaniu rekrutacyjnym rozmawiał z szefem Amber Gold Marcinem P., który miał się chwalić pracą Michała Tuska w jego liniach lotniczych.
Podczas jednego z pierwszych spotkań z powodu wątpliwości Piotr Pisarek miał również zapytać się wprost Marcina P., czy Amber Gold jest piramidą finansową. Ten odpowiedział, że KNF ma wątpliwości, ale niczego nie udowodnił.
Piotr Pisarek podejrzeń miał nabrać na przełomie lipca i sierpnia 2012 roku, niedługo po bankructwie linii lotniczych OLT Express. Spółka Amber Gold ogłosiła upadłość 13 sierpnia tego samego roku. Okazało się, że oszukała prawie 19 tysięcy klientów.