Już ponad 100 tysięcy osób opuściło swoje mieszkania w związku zagrożeniem wybuchu wulkanu Agung na indonezyjskiej wyspie Bali. Jak poinformowali naukowcy, wulkan jest coraz bliższy erupcji. W środę w jego pobliżu odnotowano ponad 800 wstrząsów sejsmicznych.
Już teraz z krateru wulkanu na wysokość 50 metrów wydobywa się dym. Coraz więcej osób decyduje się na opuszczenie terenów znajdujących się w bliskiej odległości od wulkanu. Wokół krateru stworzono 12-kilometrową strefę całkowicie zamkniętą dla ludzi.
Agung po raz ostatni dał o sobie znać ponad pół wieku temu. Na Bali zginęło wówczas 1100 osób.
Ostrzeżenia przed podróżami na wyspę wydały władze wielu państw, m.in. Australii i Wielkiej Brytanii. Najbardziej zagrożona jest północno-wschodnia część wyspy. Jeśli, dojdzie do erupcji wulkanu, oczekuje się też utrudnień w ruchu lotniczym w regionie.
Agung po raz ostatni dał o sobie znać ponad pół wieku temu. Na Bali zginęło wówczas 1100 osób.
Ostrzeżenia przed podróżami na wyspę wydały władze wielu państw, m.in. Australii i Wielkiej Brytanii. Najbardziej zagrożona jest północno-wschodnia część wyspy. Jeśli, dojdzie do erupcji wulkanu, oczekuje się też utrudnień w ruchu lotniczym w regionie.